Ciasto z dawnych lat ale jakże proste i pyszne! Przypominają się smaki dzieciństwa , jak mama robiła je jesienią w jabłkowym sezonie. Ja dziś zrobiłam je z jabłek ze słoika ale własnoręcznie robionych :) Polecam !
Składniki na kruche ciasto:
2,5 szklanki mąki pszennej
200 g zimnego masła lub margaryny
50 g zimnego smalcu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
3 łyżki cukru pudru
5 żółtek ( z pozostałych białek zrobimy piankę)
Do mąki i proszku do pieczenia dodajemy masło i smalec, siekamy do momentu jak będzie przypominać kruszonkę. Dodać żółtka, cukier i zagnieść. Podzielic na 2 części ( jedną wiekszą na spód ) włożyć do zamrażalnika na ok 1 godzinę.
Blaszkę wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Na spód wykładamy większą część ciasta , można zetrzeć na tarce. Podpiekamy na złoty kolor w temperaturze 190 stopni przez 18 minut.
Do jabłek ze słoika wystraczy dodać cukier i cynamon.
Budyniowa pianka:
5 pozostałych białek
1 szklanka cukru
1 opakowanie cukru wanilinowego
2 opakowania budyniu waniliowego lub śmietankowego
1/2 szklanki oleju
W misie miksera ubić białka na sztywno, następnie dodawać po łyżce cukier i cukier wanilinowy. Gdy dodalismy cały cukier , wsypujemy budyń partiami i ciągle mieszamy na wysokich obrotach. Wlewamy olej nie przerywając ubijania.
Na podpieczony spód dajemy jabłka i wyrównujemy. Na wierzch wyłożyć ubitą piankę budyniową i na nią ścieramy drugą porcję ciasta.
Pieczemy ok 30-40 minut w 180 stopniach .
Wyjąć, wystudzic i posypać cukrem pudrem.
